dyrdy dyrdy
343
BLOG

List do Jarosława Kaczyńskiego.

dyrdy dyrdy Polityka Obserwuj notkę 5

Szanowny Panie Jarosławie Kaczyński.

 

Gratuluję Panu podjęcia decyzji o zaproponowaniu przez PiS premiera alternatywnego do obecnie urzędującego. Jest to ruch, na który bardzo długo czekałem i jestem trochę zawiedziony, ze nastąpiło to tak późno.

 

Zdaje sobie sprawę, ze ma Pan wielu doradców z różnych dziedzin, ale czasem warto też posłuchać ludzi kierujących się zdrowym rozsądkiem, a nie tylko polityką. Dlatego proszę, żeby wziął Pan pod uwagę moje słowa.

 

PiS, jako największa obecnie partia opozycyjna, powinien stworzyć gabinet cieni na wzór brytyjskiego „shadow cabinet”. Już samo wzięcie wzoru z tradycyjnej brytyjskiej demokracji powinno zamknąć usta krytykom poczynań ekonomicznych PiS-u, wyśmiewających ekonomiczne działania Pańskiej partii, jako dziecinne. Stworzenie całego gabinetu ministrow-dublerow jest bardzo ważne dla zbudowania wizerunku PiS-u, jako partii merytorycznej, a nie histerycznej, jak to się jej teraz imputuje.

 

Wybranie kandydata na premiera z ramienia PiS-u było dobrym posunięciem, ale to nie Pan Gliński powinien formować swój gabinet cieni, zakładając oczywiście, że coś takiego ma w swoich planach. To Pan, albo rada partii [przepraszam, ale nie znam się na waszych strukturach ani systemie podejmowania decyzji, wiec mogę tu błądzić] musi wybrać polityków spośród członków partii, a nie tak zwanych ekspertów bezpartyjnych, i uczynić ich ministrami-cieniami, odpowiedzialnymi za wszystkie resorty, jakie są w aktualnym rządzie.

 

Dlaczego politycy, a nie eksperci? Eksperci mogą i powinni być doradcami ministrów, jak najbardziej, ale strategią i kierunkiem działania resortu musi zajmować się polityk, który powinien posiłkować się profesjonalną wiedzą ekspertów. Ale to nie najważniejsze. Najważniejszą rolą shadow ministrów jest trzymać rękę na pulsie działalności swoich resortów, być na bieżąco ze wszystkimi zmianami, dokonywanymi przez rządowych ministrów i orientować się w kondycji i problemach swoich resortów. Po prostu być na bieżąco ze wszystkim, co się w danym ministerstwie dzieje tak dalece, że w przypadku zmiany rządu, shadow ministrowie mogą natychmiast przystąpić do pracy w swoim urzędzie. Jest to zajęcie długoterminowe i nie może opierać się na tak zwanych ekspertach, którzy jednego dnia są tu, a drugiego już ich nie ma. Dlatego też ważne jest, aby shadow ministrowie byli wybrani z kręgu partii i mieli pewność, że w przypadku zmiany układu władzy będą natychmiast desygnowani do swojego resortu, o którym będą wiedzieć wszystko już na starcie.

 

Oczywiście na shadow ministrów trzeba wybrać ludzi odpowiedzialnych i zakorzenionych dobrze w partii, którzy bardzo poważnie wezmą się do swojego zadania i poświecą dużo czasu i trudu, aby zostać fachowcami w swoim resorcie. To nie jest łatwe zadanie, ani zbyt wdzięczne, dodatkowo wymagające odpowiedniej wiedzy ogólnej i doświadczenia. Ale myślę, że w każdej dużej partii można znaleźć odpowiednie osoby, które poświecą swój czas dla dobra Polski, bo o to tu w końcu chodzi.

 

Posiadanie przez opozycję własnego gabinetu cieni, doskonale rozeznanego w problemach wszystkich resortów i popartego wiedzą profesjonalnych ekspertów, ma kilka dodatkowych plusów. Przede wszystkim ministrowie rządu nie będą już mogli łatwo kłamać i oszukiwać, ponieważ natychmiast zostaną skontrowani przez gabinet cieni, a przez to będą musieli wykonywać swą pracę rzetelniej w sytuacji, gdy ktoś doskonale zorientowany w działaniach ich resortu ciągle patrzy im na ręce. Następnym pozytywem będzie szybka orientacja i reakcja opozycji na podstępne działania rządu, ponieważ odpowiedni shadow ministrowie natychmiast takie sytuacje wyłapią. Dodatkowo, szybko i merytorycznie opozycyjny gabinet będzie mógł dyskutować i kontrapunktować bieżące działania rządu.

 

Tworząc profesjonalny gabinet cieni, PiS zamknie wreszcie usta pro-rządowej propagandzie zarzucającej mu brak zainteresowania gospodarką kraju. Co jeszcze ważniejsze, gabinet cieni przekona wielu niezdecydowanych wyborców do partii, która wreszcie w ich oczach zyska wymiar profesjonalistów poważnie traktujących gospodarczą, a nie tylko polityczną, przyszłość Polski. Nada to również inny kształt Pana partii – nie będzie to zlepek polityków, gdzie każdy wypowiada się na każdy temat. Odtąd będzie to partia, w której odpowiedzialność za określone sektory będą brać konkretne osoby. Nie będą więc dziennikarze pytać shadow ministra edukacji o plany PiS-u dotyczące np. budowy autostrad i odwrotnie. Oczywiście, powinna być wprowadzona dyscyplina partyjna, aby różni harcownicy nie wypowiadali się lekkomyślnie o wszystkim, co im tylko przyjdzie do głowy. Od polityki resortów i wypowiedzi na ten temat będą shadow ministrowie i, ewentualnie, ich rzecznicy.

 

Z pewnością znajdzie Pan wielu inteligentnych ludzi z odpowiednią wiedzą, którzy pomogą Panu wprowadzić zaproponowany przeze mnie plan w życie. Ja podałem ogólne zarysy konstrukcji, która sprawdza się doskonale na świecie w starych demokracjach, więc uważam, że w Polsce również świetnie by się sprawdziła.

 

Na koniec dodam, że, moim zdaniem, odpowiednie, merytoryczne i usystematyzowane podejście PiS-u do kwestii gospodarczych jest jedyną barierą, jaka odgradza Pańską partię od większościowego wygrania wyborów parlamentarnych.

 

Życzę powodzenia i pozdrawiam,

 

zachowując anonimowość – dyrdy.

 

dyrdy
O mnie dyrdy

Mam bana od grafomana [PM]. RRK mnie odbanowała - chyba jej "oglądalnośc" spadła ;) ha! jeden wierszyk wystarczył na nowego bana u krakowianki jednej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka