http://motoryzacja.interia.pl/raport/fotoradary/news/rostowski-gdy-fotoradary-nie-beda-zarabiac-to,1885081
Rostowski mówi, że nie chce kasy z mandatów fotoradarowych.
Tak mu się tylko "wpisało" w budżet jakoś.
W ogóle to był pomysł Sławomira Nowaka z tymi radarami, żeby bezpieczeństwo zwiększyc, a nie jakieś tam pieniądze od kierowców, gdzie tam.
Rostowski nie chce ani złotówki z tych mandatów. Tylko jakoś nie mówi, gdzie niby te pieniądze mają pójśc.
Mówi, że te radary to tylko żeby bezpieczeństwo zwiększyc, o żadne pieniądze tu nie chodzi i on, Rostowski Vincent, jako minister finansów nie chce ani złotówki z tych mandatów.
Chwali się, że PO to najpierw drogi zbudowała, a potem radary stawia, nie jak PiS, co najpierw postawił 30 radarów w całej Polsce, a dopiero potem drogi budował.
Ciekawe, że na ten rok zaplanowanych jest zbudowanie 700 kilometrow dróg w całej Polsce, w tym 120 km autostrad i dróg szybkiego ruchu. Reszta to drogi lokalne, na które rząd grosza nie wyda.
Na trasie Warszawa - Gdynia ani kilometra w tym roku. Wygląda na to, że budowanie dróg w Polsce się skończyło. Trzeba na nowy rząd [nie PO-wski] poczekac, to może się coś ruszy.
No jestem bardzo ciekawy, gdzie pieniądze z mandatów się podzieją, skoro Vincent ich nie chce. Może Nowak kilka kilometrow jakiejś drogi za to zbuduje?
A ciekawe, kto w takim razie chce opłaty ściągac z dróg wojewódzkich - Nowak czy Rostowski. I gdzie ewentualnie te pieniądze miałyby trafic.